0

Your cart

Brak produktów w koszyku.

Księżyc HDR

22 maja, 2022

Od wielu miesięcy, chyba nawet kilkunastu, chodził mi po głowie projekt Księżyca HDR. O co dokładnie chodzi? O takie zdjęcie, na którym odbiorca zobaczy rzeczywiście kulę zamiast płaskiego obrazu. W tym celu konieczne było rozjaśnienie ciemnej, zwykle niewidocznej podczas pierwszej kwadry części księżyca, ale nie za mocno. Tak by nadal wyglądało to naturalnie.

Widziałem wiele świetnych zdjęć tego typu, ale też i dużo porażek, które dalekie były od efektu, na którym mi zależało. Czy mi się udało? Oceńcie sami:

By uzyskać założony efekt zrobiłem ponad 800 zdjęć:

I kwadra
Pełnia
poświata

Przyznacie, że powyższe klatki nie wyglądają zachęcająco prawda? To pojedyncze zdjęcia, a składając ze sobą 800 takich zdjęć udało się uzyskać o niebo lepsze efekty. Jak wyglądał cały proces? Spróbuję to opisać:

Najważniejsze było zdobycie materiału – bez niego nie byłoby dalszych etapów 😉 . Wszystkie zdjęcia wykonywałem moim starym, poczciwym Nikonem d3300 podpiętym do pożyczonego teleskopu Sky Watcher Startravel 102/500, całość posadzona na montażu paralaktycznym Sky Watcher EQ 3-2 z napędem w jednej osi.

Następnie zdjęcia I kwadry oraz pełni przetworzyłem w programach PIPP (strona programu) oraz Autostakkert (strona programu). Było to konieczne aby wyrównać księżyc w kadrze, wybrać najlepsze klatki (jakość obrazu waha się w zależności od wielu okoliczności) a na końcu je zestackować, czyli połączyć 400 klatek w jedno porządne zdjęcie I kwadry i 400 kolejnych w porządne zdjęcie pełni.

OK, mamy dwie najważniejsze foty, teraz czas na obróbkę w Photoshopie. Było tu trochę zabawy – myślę, że nie byłbym w stanie dzisiaj odtworzyć całego procesu ;P Tak czy siak, w PSie nałożyłem zdjęcie I kwadry na zdjęcie pełni odpowiednio przyciemniając zdjęcie całego srebrnego globu tak, by sprawiał wrażenie zacienionego. Do tego doszło maskowanie, wyostrzanie, zabawy z kontrastem, kolorami balansem bieli etc. Mając już głównego modela dołożyłem pod spód zdjęcie poświaty oraz gwiazd.

To tak w dużym skrócie. Efekt już widzieliście.

Jeśli macie jakieś pytania, możecie je zostawić w komentarzach – chętnie odpowiem.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

|